Adaptacja przedszkolna

Przedszkole – jedna z pierwszych, większych zmian w życiu malucha (jeśli oczywiście wcześniej dziecko nie uczęszczało do żłobka). Jak każda duża zmiana – wiąże się z okresem adaptacyjnym, który pełni funkcję pomostu między dobrze znanym środowiskiem domowym a przedszkolnym, które najczęściej jest dla dziecka obce. Dzieci, które mają starsze rodzeństwo bywają zapoznane z budynkiem, nauczycielami i pozostałymi pracownikami placówki (np. poprzez przychodzenie z rodzicem po “odbiór” starszego brata, czy siostry). Dla większości dzieci jest to jednak temat nowy, nieznany, a rzeczy nieznane często budzą lęk (szczególnie często u dzieci nieśmiałych, wysoko wrażliwych, czy takich, które nie mają wspierających doświadczeń z rozstaniami z głównym opiekunem, najczęściej mamą).

Jak wspomóc dzieci w całym tym procesie, zwłaszcza w obecnych, pandemicznych warunkach, gdy wiele rzeczy jest poza obszarem wpływu rodziców? Nadal wiele można zrobić, zwłaszcza, gdy przedszkole wykazuje zaangażowanie we wspieranie dobrostanu emocjonalnego dzieci, chęć współpracy i sporą kreatywność pomimo restrykcyjnych odgórnych wytycznych.

Co wspiera cały proces adaptacji? Czego potrzebują dzieci?

Adaptacja to relacja. Bez nawiązania kontaktu, a następnie zbudowania zaufania wobec kogoś innego niż dotychczasowi opiekunowie (najczęściej rodzice) nie dojdzie do zbudowania przyszłej relacji z kadrą przedszkola. Gotowość dziecka przejawia się w zdolności do nawiązania relacji z kimś innym niż dotychczasowi opiekunowie. Dzieci potrzebują przede wszystkim czasu, spokojnego podejścia do procesu, postawy otwartej wobec pojawiających się trudności, możliwości i przestrzeni do wyrażania wszystkich emocji (a zwłaszcza tych “trudnych”) oraz ogromu wsparcia i akceptacji. Czego natomiast nie potrzebują i co przeszkadza przedszkolakom w zaadaptowaniu się do nowego, obcego środowiska? Presja, porównywanie do innych dzieci (dla których adaptacja nie była aż takim wyzwaniem), negowanie ich uczuć, brak przestrzeni na pożegnanie z najbliższą osobą, na przeżycie uczuć, które są naturalne w tej sytuacji. Tęsknota za najbliższą osobą nie jest niczym złym, podobnie smutek, czy złość. Emocje dostarczają informacji o tym, że dziecko ma szereg potrzeb, które potrzebują realizacji, oczywiście stosownie do możliwości – nie zapominajmy o tym, że w grupie często jest ponad dwadzieścioro dzieci. Dzieci w wieku przedszkolnym stopniowo uczą się także odraczania części tych potrzeb aż do powrotu do domu – jeśli wiedzą, że tam będą one zaspokojone. Więcej informacji zawarłam w infografikach.

Obecnie, w dobie często utrudnionego kontaktu pozostaje nadal szereg możliwości, którymi dysponują rodzice przyszłych przedszkolaków. Co jest w zakresie ich możliwości?

  • rozmowy dotyczące przedszkola – ważne, by w ich trakcie przedstawić przedszkole w sposób realistyczny, a nie jako wesołe miasteczko, lub przeciwnie – miejsce straszne, gdzie się za dziecko “w końcu wezmą”.
  • spacery obok przedszkola, pokazywanie budynku, wchodzenie do ogrodu/na plac zabaw.
  • wsparcie w postaci książek dla dzieci w tematyce przedszkolnej (warto przed zakupem sprawdzić treść). Neutralny treściowo jest np. “Pucio mówi pierwsze słowa”, czy “Kolorowy potwór idzie do przedszkola”.
  • rozmowy z dziećmi znajomych, które już uczęszczają do konkretnej placówki i ją lubią.
  • pokazywanie zdjęć i filmów w internecie związanych z rutyną przedszkolną – np. zabaw, wspólnych posiłków (jeśli dziecko korzysta z urządzeń multimedialnych).
  • prośba skierowana bezpośrednio do nauczycieli o przesłanie swoich zdjęć (jeśli w ogóle nie było jakiejkolwiek adaptacji – zdarza się rzadko, ale jednak). Znam także placówki, które same wychodzą z inicjatywą i np. wysyłają filmy o całej kadrze, piszą krótkie listy, czy wysyłają zdjęcia z miłymi informacjami. Dla chcącego nic trudnego.
  • przygotowanie pierwszego tygodnia (a najlepiej dwóch, lub więcej) od strony praktycznej: zadbanie o to, by w razie większej awarii ktoś miał możliwość wcześniejszego odbioru dziecka z placówki (najlepiej rodzic, lub inna bliska osoba).
  • zadbanie o początkowo dość krótkie pobyty dziecka w przedszkolu, które stopniowo będą wydłużane (rzadko kiedy dziecko od razu dobrze znosi 6, czy 8 godzin w przedszkolu z grupą całkiem nowych osób).
  • zatroszczenie się o własną gotowość emocjonalną, przyjrzenie się ewentualnym lękom i obawom, szukanie wsparcia informacyjnego i emocjonalnego.
  • pokazywanie dziecku ramowego planu dnia w przedszkolu w formie graficznej (jest bardziej dostępna dla malucha). Sama wykonałam taką kartę, gdy moja córka rozpoczynała rok temu jako dwulatka swoją przygodę z miejskim przedszkolem. Dzięki temu mój powrót “po obiedzie” na obrazku był dużo bardziej przystępny niż samo abstrakcyjne hasło. Jest do pobrania tutaj w formie pdf: Karta dzień przedszkolny.

Adaptacja jest procesem, więc siłą rzeczy ma swoje ramy czasowe (indywidualne dla każdego dziecka) oraz dynamikę.W okresie adaptacji mogą występować chwilowe kryzysy, wzloty i upadki, przyjemne i nieprzyjemne emocje i myśli. Są dzieci, które wchodzą do przedszkola bez problemu i wielkiego przygotowywania i zasadniczo nic mocno problematycznego się nie dzieje. Część zaczyna ze sporym entuzjazmem, a kiedy dociera do nich, że przedszkole to jednak codzienność i rutyna – można zauważyć niechęć i zachowania oporowe. Są również takie dzieci, które mają naprawdę trudne początki – z dużym ładunkiem lęku, smutku, czy złości, a po pewnym czasie z odpowiednim wsparciem zaczynają sobie dobrze radzić. Zdarzają się także maluchy, u których trudności długo nie mijają przez wiele tygodni, a nawet miesięcy i przedszkole jest dla nich miejscem pełnym bolesnych i nieprzyjemnych doświadczeń. Takim sytuacjom warto się wnikliwie przyjrzeć (zarówno z poziomu rodzica, jak i nauczyciela) i skorzystać z pomocy psychologa. Poniżej znajdują się przykładowe, niepokojące trudności.

Rodzic może również wesprzeć się dobrą, fachową lekturą. Chyba najlepszą i powszechnie znaną książką w całości poświęconą właśnie adaptacji przedszkolnej jest “Akcja adaptacja” Agnieszki Stein. Temat adaptacji został w niej opisany kompleksowo, odpowiada ona wszystkie pytania i standardowe dylematy dotyczące rozpoczynania przedszkolnej przygody. Będzie pomocna także już na etapie planowania wyboru placówki, bo autorka bardzo szeroko podejmuje ten temat. Dużo przestrzeni poświęcono w niej zarówno samemu procesowi, jak i możliwym trudnościom na różnych etapach. Absolutny must-have, a raczej must-read dla rodziców.

Akcja Adaptacja. Jak pomóc sobie i dziecku w zaprzyjaźnieniu się z przedszkolem?
Autor: Agnieszka Stein
Wydawnictwo: Mamania
Liczba stron: 224
Oprawa: miękka
Wielkość: 145×205 mm (mała)
Przeznaczenie: dla rodziców, kadry przedszkolnej, specjalistów

7 myśli na “Adaptacja przedszkolna”

  1. UX Twojego bloga jest optymalne i nowatorskie, ostylowanie CSS sprawia wrażenie świeżości fajnie też że zadbałeś o detale to “kuje” w oczy. Długo pracowałeś nad jego realizacją ?

  2. Słowa mają ogromną moc, Ja bardzo w to wierzę. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, a gdy go potrzeba. Czasem w jednym zdaniu jak zaklęta jest mądrość, której szukamy w życiu przez bardzo długi czas. zapraszam do siebie 🙂

  3. Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Skąd czerpiesz tak ciekawe inspiracje ?

  4. Fajnego masz bloga i ciekawe na nim treści czy na serwerze wszystko sie zmieści ? pięknie frazujesz słowa zmuszasz przy tym do myślenia tym komentarzem życzę powodzenia 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.